Jak z głową biegać w butach, czyli trening z Nike Free …

Kuba Wiśniewski & Mariusz Giżyński 2011-06-01 00:00

Jeśli macie ochotę biegać naturalnie, jeśli zależy wam na wzmocnieniu mięśni, ścięgien, więzadeł, a co za tym idzie długotrwałą ochronę stopy i poprawę wyników – spróbujcie biegania w butach z serii Nike Free. W świat biegania naturalnego trzeba wprowadzać się stopniowo. A trening czyni mistrza.


Ludzka stopa jest skomplikowanym i czułym mechanizmem, który w toku ewolucji ulegał usprawnieniom. To w sumie 26 kości, 37 stawów, wiele specyficznych mięśni i ścięgien oraz 1700 zakończeń nerwowych. Współczesna cywilizacja, twarde nawierzchnie i buty, w których zazwyczaj chodzimy, doprowadziły do osłabienia działania i zatracenia elastyczności, jaką miała bosa stopa. Dlatego blisko 10 lat temu Nike zdecydowała się rozpocząć badania nad technologią Nike Free, którą właściwie można by nazwać… antytechnologią, gdyż stanowi w dużej mierze powrót do natury.

maratony24.pl


Nowe modele Nike miały za zadanie imitować bieg naturalny i w podstawowy sposób chronić podeszwę przed skaleczeniami i obtarciami, jakich można się nabawić biegając po „miejskich” nawierzchniach. Jednak główną przesłanką do stworzenia w pełni naturalnego obuwia było, poza chęcią odnalezienia zatraconego poczucia biegania boso, wzmocnienie i uelastycznienie stopy.


Konstruktorzy z Działu Badawczo-Rowojowego Nike zdawali sobie sprawę, że lepsze funkcjonowanie stopy doprowadzi z czasem do poprawy wyników sportowych. Na początku stworzono specjalne kopyto (szewski wzór, na którego bazie buduje się model buta), które jako jedyne na świecie poruszało się w wielu zakresach – tak jak ludzka stopa. Po licznych próbach skonstruowano też niezwykle elastyczną podeszwę zewnętrzną, która przechodzi płynnie w podeszwę wewnętrzną Nike Free. Jest ona tak giętka i miękka, że nie stanowi praktycznie żadnego ograniczenia dla poruszających się stawów, pracujących mięśni i napinanych więzadeł. Amortyzacja i stabilizacja wynikają z naturalnego ruchu stopy, a przestają być zasługą skomplikowanych systemów ukrytych w butach biegowych. Stopa zostaje wzmocniona i uwolniona.


W wyniku licznych badań w latach 2002-2005 udowodniono, że regularny trening w obuwiu Nike Free poprawia siłę niektórych mięśni stopy i jej elastyczność. Stopa absorbuje siłę uderzenia o podłoże, rozkładając ją na całej swojej powierzchni, a nie tylko na pięcie. Uaktywnione zostają mięśnie, które w tradycyjnych butach dotychczas były „uśpione”. Ciało lepiej zachowuje równowagę w biegu, przyspieszony zostaje naturalny ruch przetaczania stopy, palce stają się bardziej chwytne, wzmocnione jest odbicie w jego końcowej fazie.


W roku 2005 na rynku pojawił się pierwszy model Nike Free. Poszczególne modele z serii różniły się między sobą stopniem kontroli ruchu stopy, jak i grubością podeszwy zewnętrznej.


Obecnie Nike produkuje kilkanaście modeli Nike Free, przeznaczonych nie tylko dla wyczynowych sportowców, ale i dla amatorów różnych dyscyplin. Wśród najnowszych są: Nike Free XT Everyday Fit+, Nike Free Tr Fit, Nike Free XT Quick FIT+. Modele biegowe, które pojawiły się właśnie na rynku to Nike Free Run+ 2 oraz Nike Free Run 3.0V2.

maratony24.pl

Mimo, że buty z serii Nike Free przeznaczone są praktycznie dla każdego, efektywność ich działania zależy od… treningu. Zbyt duże obciążenia i zbyt częste stosowanie modeli Nike Free w treningu biegowym może okazać się zbyt dużym szokiem dla uwolnionych stóp i opóźnić spodziewaną poprawę wyników. Adaptacja do nowego obuwia musi przebiegać etapami. Modele Nike Free powinny być używane w pierwszym okresie jako dodatkowa para obuwia, a nie jako podstawowe narzędzie treningu biegowego.


Co za dużo, to niezdrowo. Dlatego proponujemy program treningowy będący wprowadzeniem do dalszego użytkowania biegowych modeli Nike Free. Trwa cztery tygodnie, podzieliliśmy go na dwa poziomy – dla początkujących oraz zaawansowanych biegaczek i biegaczy. Każdy z planów należy poprzedzić przyzwyczajaniem stóp do nowego typu obuwia, a więc kilkunastodniowymi marszami, ewentualnie bardzo wolnymi marszobiegami. Poszczególne elementy programów nie powinny być przestawiane ani intensyfikowane – tak, by ciało (m.in. aparat ruchu) zdążyło „przyswoić sobie” poszczególne jednostki treningowe.

Życzymy wszystkim powodzenia w realizacji planu. Uwolnijcie stopę z głową!

Kuba Wiśniewski & Mariusz Giżyński

Daj się ponieść własnym stopom
Anna Ryznar
2016-06-07 11:00
Nowe wymiary technologii Nike Free
Anna Ryznar
2016-04-20 00:00