Felieton Wieśka 042
„DLACZEGO BIEGASZ - DZIWNE PYTANIE”

Wiesław Dąbek 2011-12-05 00:00

Całkiem niedawno biegłem sobie z moją kontuzjowaną kostką sympatyczny 20 km trening. Musiałem już przełamać biegową niemoc i dać sygnał mojej nodze, że dość już sobie pomarudziła. Trening był sympatyczny z kilku powodów.

Po pierwsze - miłe towarzystwo.

Po drugie - piękna pogoda.

Po trzecie - wreszcie mogłem biegać przy dziennym świetle a nie z czołówką na głowie.

Po czwarte - po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją bieganie dawało mi naprawdę olbrzymią radość.


BIEGI | BIEGANIE | ZAWODY BIEGOWE | MARATONY | MARATONY POLSKIE |BIEGI | BIEGANIE | ZAWODY BIEGOWE | MARATONY | MARATONY POLSKIE |
<< biegam po to żeby żyć dłużej tylko po to żeby żyć radośniej!!! >>


Biegliśmy sobie, rozmawialiśmy, kolejne kilometry uciekały nam dosyć szybko i nagle jedna z sympatycznych koleżanek o niesamowitym, kasztanowym kolorze włosów (no co ja zrobię, że lubię taki kolor), zapytała mnie:

„A właściwie to dlaczego biegasz?”

Takie pytanie z ust osoby, która też biega bywa zaskakujące. Ponieważ tyle osób mnie już o to pytało, bez zastanowienia odpowiedziałem to co zawsze:

„Biegam bo lubię.”

To jest tak jak z tymi, których pytają, dlaczego się wspinają w górach a oni odpowiadają, że dlatego bo są góry. Proste.

Proste, proste ale zawsze wtedy coś tam we mnie się budzi i zaczynam się kolejny raz zastanawiać dlaczego to robię.

BIEGI | BIEGANIE | ZAWODY BIEGOWE | MARATONY | MARATONY POLSKIE |Bieganie jest naturalną formą ruchu. To wynika z naszej budowy, naszej natury tego co jest naszym dziedzictwem od wieków. Wiem, że niektórych to może zdziwić ale taka jest prawda. Kiedy małe dziecko robi pierwsze kroki to żeby utrzymać się lepiej na słabych jeszcze, niepewnych nóżkach zaczyna biec. Często zaraz potem ląduje na podłodze ale przecież już biegało. Pewnie biegałoby dalej ale wszyscy mówią mu ciągle „uważaj, nie biegaj bo się przewrócisz” tak jakby to właśnie bieganie było powodem potknięć.

Moim zdaniem to takie działanie wbrew naturze. Niestety działanie wbrew naturze możemy zaobserwować nie tylko w tej sprawie i przeważnie wiemy jak to się kończy.

Tak naprawdę ze wszystkich istot chodzących po ziemi to właśnie człowiek ma największe predyspozycje do biegania. Możemy to robić może trochę wolniej niż gepard ale za to zdecydowanie dłużej bo mamy swoisty „system chłodzenia” organizmu.

Dlatego ciągle dziwi mnie pytanie „dlaczego biegasz?”.

Niewielu pyta dlaczego np. jeździsz samochodem a przecież gdyby Bóg nie stworzył nas do biegania tylko do jeżdżenia, to zamiast nóg dałby nam koła.

Ci, którzy biegają przekonali się już dawno, że dzięki bieganiu funkcjonujemy lepiej. Jesteśmy zdrowsi, mamy lepszy humor, lepiej pracujemy, lepiej myślimy no i zwyczajnie jesteśmy szczęśliwsi.

Kiedyś w czasie jakiegoś treningu pewna koleżanka powiedziała tak: „czy tobie się wydaje, że dzięki temu twojemu bieganiu będziesz żył dłużej?

Nie, wcale mi się tak nie wydaje. Nikt z nas nie ma pojęcie jak długo będzie żył. W tej sprawie jest wielka, nigdzie więcej nie spotykana równość. Ja nie biegam po to żeby żyć dłużej tylko po to żeby żyć radośniej!!!

O tym jak bardzo potrzebuję biegania przekonuję się nie wtedy kiedy biegam tylko właśnie wtedy kiedy biegać z jakiegoś powodu nie mogę.

Sami wiecie jak to jest, kiedy po pracy musimy wyjść na trening a za oknem jest już ciemno, czasem wieje i siąpi deszcz.

Jeśli się przełamiemy i wyjdziemy pobiegać to po powrocie jesteśmy naprawdę szczęśliwi i nie przeszkadza nam błoto na całym ubraniu.

Kolejna sprawa to ludzie. Biegam też dla możliwości poznawania fajnych, ciekawych, mądrych i radosnych ludzi. Dzięki bieganiu można ludzi poznawać szybciej i jakoś tak chyba głębiej. Biegacze są bardziej otwarci, może dlatego, że kiedy ubierają strój do biegania stają się jedną grupą. Nie stawiają sobie barier zawodu, wykształcenia, wieku, płci, zamożności itd. – wszystkich łączy jedna pasja.

Ta nasza „biegowa otwartość” często wielu dziwi. No bo jak można nagle rozmawiać z przypadkowo spotkanym człowiekiem, mówić sobie od razu bez ceregieli po imieniu i do tego mieć tyle wspólnych tematów do rozmowy. To co dla nas jest normą innych zwyczajnie dziwi.

MOŻE WIĘC ZAMIAST ODPOWIADAĆ NA PYTANIE – DLACZEGO BIEGASZ WARTO ZAPYTAĆ – DLACZEGO NIE BIEGASZ?